środa, 9 marca 2016

Pierwszy krok...

Witam serdecznie wszystkich odwiedzających

Oto i mój pierwszy w życiu post, a jak to mówią najtrudniej postawić pierwszy krok.
Siedzę przed edytorem od pół godziny i nie wiem jak poskładać pierwsze zdania, od czego zacząć, czym się z Wami podzielić, jak znaleźć drogę do Waszych serc, które niewątpliwie  ciągle czegoś szukają. Szukają lepszego jutra, lepszych Was samych. Tematyka poszukiwań mówi sama za siebie. Pragnąłbym pomóc Wam postawić ten pierwszy krok na ścieżce jogi, krok który jeśli tylko zapragniesz będzie początkiem czegoś nowego.
Nie trudno zauważyć jak wiele informacji można znaleźć w internecie na temat jogi. Wystarczy Wujek Google i można przebierać pomiędzy adresami. Nie chodzi  mi jednak o to żeby wypisywać tutaj kolejne regułki, pochodzenia słów, powiązania religijne, skąd to się wzięło, a skąd tamto.
Jeśli poszukujesz tym podobnych, źle trafiłeś i nie znajdziesz u mnie nic ciekawego. Znajdziesz natomiast zupełnie nietypowe, zbudowane między innymi na fundamentach jogi spojrzenie zwykłego szarego człowieka na otaczającą nas rzeczywistość, być może takie w którym i Ty dostrzeżesz światełko dla siebie.
Zapewne wielu z Was może śmiało powiedzieć, że droga którą podążacie nie jest usłana różami, obstawiałbym nawet że do jogowych poszukiwań musiała skłonić Was jakaś wewnętrzna potrzeba, nawet nie jesteście w stanie określić jaka, dlaczego, po co... hmm?
Też kiedyś nie wiedziałem, czy teraz wiem? - trudno powiedzieć. Jednego jestem pewien na pewno.
Wśród poszukiwaczy znajdą się przeróżne osoby. Być może milioner który ma już wszystko jednak ciągle czegoś brakuje?, tłuścioszek mający dość swojego wyglądu w lustrze?, starsza emerytka przesiąknięta błękitem telewizora?, a może młodzieniec zagubiony w mętliku dzisiejszego świata?. Prawda jest taka, że każdy z Nas ciągle czegoś szuka, każdemu z nas ciągle czegoś brakuje, kiedy osiągamy jeden cel dążymy do kolejnego i tak w kółko i w kółko i ...
Osobiście wydaje mi się że rzeczą wspaniałą jest to ciągłe poszukiwanie, aczkolwiek niezwykle ważną istotą tych poszukiwań są ścieżki którymi stąpami. Ogromną radość sprawia mi jednak to, że wśród tak ogromnej liczby otaczających Nas lunatyków jesteśmy My "poszukiwacze" i zrobię co tylko w mojej mocy, aby Nam w tych poszukiwaniach było łatwiej.
Oczywiście będzie to tylko moje spojrzenie, moje doświadczenia, ale wierzę że wielu z Was informacje te wykorzysta , aby jutro zrobić ten pierwszy krok w stronę lepszego świata...

Niestety przeklęty czas, tak nieubłaganie i bezlitośnie zmierzający do nikąd, zmusza mnie do zakończenia pierwszego kroku...

Następny już będzie na pewno o wiele łatwiejszy, także zapewne poznacie mnie bliżej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz